piątek, 20 marca 2015

Najlepsi serialowi, czyli 7 ulubionych seriali (i facetów też)


Ostatnimi czasy oglądam mnóstwo świetnych seriali. Pewnie przechodzę przez licealną odmianę syndromu studenta - tyle testów, tyle tematów do wykucia, tyle stron Lalki Prusa do przeczytania... Dlatego też najlepiej posprzątać biurko, wyczyścić cały regał, ułożyć od nowa książki i choć trochę odpocząć od literek, które niestety nie składają się na literacką ucztę (oprócz Lalki, ale po dłuższej sesji czytania przestaje być różowo) - najlepiej obejrzeć jakiś serial. A tych mam sporo. Dzisiaj o moich najulubieńszych. 

A piekąc dwie pieczenie na jednym ogniu, parę słów o facetach z tychże seriali. Są zdjęcia. Enjoy!


PS Po kliknięciu na obrazek, przeniesie was do mojej recenzji. Albo i nie, jeśli takowa nie istnieje. :)



THE 100


Obejrzałam niedawno i wpadłam po uszy. Setka nastoletnich kryminalistów zostaje wysłana na radioaktywną Ziemię w celu sprawdzenia, czy da się żyć w tych warunkach. Da się, ale Ziemia pełna jest niebezpieczeństw - nie tylko zmutowanych groźnych zwierząt czy trujących roślin, ale... Ziemian, którzy przeżyli wojnę nuklearną i nie są zadowoleni z intruzów.




Tym z was, które myślały, że moim ulubionym facetem będzie Bellamy, robię pstryczka w nos - jest to Kane, którego przemiana była jednym z najciekawszych wątków w serialu. Przemiana sprawiła nie tylko, że jest teraz stokroć fajniejszy, ale i przestał używać żelu do włosów, a w dżungli nie ma maszynki do golenia - i od razu jest lepiej!




MUSZKIETEROWIE BBC


Nieco odbiegająca od fabuły powieści Alexandra Dumasa opowieść o trzech muszkieterach przenosi nas w czasy siedemnastowiecznej Francji - razem z Aramisem, Atosem i Portosem, a także d'Artagnanem będziemy bronić króla Ludwika oraz odkrywać intrygi kardynała Richelieu i Rocheforta. Zabawna, pełna akcji i kradnących serce muszkieterów luźna adaptacja historii o trzech muszkieterach - zrealizowana przez BBC, a oni robili Sherlocka, więc mamy ładne buzie, dużo strzelaniny i ciekawą fabułę.




Atos muszkieterem numer jeden! Chociaż wahałam się między nim a Aramisem, smutna historia Atosa, jego demony przeszłości, otoczka tajemniczości, małomówność i smutne oczy Toma Burke zrobiły swoje - on kradnie każdą scenę, w której bierze udział chociażby w tle.




SHERLOCK BBC


Sherlock Holmes używający smartphone'a, piszący bloga, włamujący się na czyjeś konta i wciąż irytujący policjantów Scotland Yardu - bez tego nie byłby sobą. Z byłym żołnierzem, również blogerem, Holmes rozwiązuje kryminalne zagadki jak nikt inny. W końcu to on wymyślił zawód detektywa-konsultanta i jest najlepszy w swoim fachu. Przeniesienie tego genialnego detektywa do dwudziestego pierwszego wieku było jedną z najlepszych decyzji stacji BBC.





Nie muszę nic chyba pisać - wiadomo, że najlepszym facetem jest Holmes. Troszkę dziwacznym, socjopatycznym, antyspołecznym, irytującym i zgryźliwie sarkastycznym... Ale wszystko się wybaczy, kiedy targa swoje kłaki, wkłada absolutnie genialny płaszcz i wsadza do więzienia przestępców, drwiąc ze Scotland Yardu.



DOCTOR WHO


Mamy Doctora, który porusza się w czasie i przestrzeni w niebieskiej budce policyjnej i od wielu, wielu lat bawi Brytyjczyków przygodami swoimi i swoich towarzyszy podróży. Jako że Doktor może się regenerować (co oznacza zmianę aktora), serial trwa i trwa, a gadające skóry, przerażające posągi aniołów, urocze skrzyżowanie kosmitów i ośmiornic, szybki romans przez kominek z pewną francuską damą i mumia w Orient Expressie w kosmosie są na porządku dziennym.
I pamiętaj! Nie mrugaj!




Dziesiąty Doktor przez wielu uznawany jest za najlepszego - i nie dziwię się, bo utalentowany David Tennant świetnie się bawi w roli nieco szalonego Doktora. Jego kadencja jako Doktora trwa sporo, więc jest sporo materiału do oglądania. Ale i rani serce. Bardzo. Mogliby dać mu dokończyć jedno cholerne zdanie! (Ci, co oglądali, wiedzą, o co mi chodzi. Łączę się w bólu.)



EYE CANDY


Lindy przed kilkoma laty była świadkiem porwania swojej siostry. Nie odnaleziono jej porywaczy ani Sary, a Lindy stała się zręczną hakerką i dobrze sobie radzi. Wszystko zaczyna się walić, kiedy namówiona przez przyjaciółkę umawia się z facetami przez aplikację telefoniczną Flirtual. Od tej chwili Lindy staje się obiektem obsesji... nie wiadomo, kogo. Wokół niej zaczynają ginąć ludzie, których kocha, a ona sama jest ciągle obserwowana. Zaczyna pracować z policją, by złapać mordercę z Flirtuala.





Tommy z czasem zyskał w moich oczach, a pod koniec Eye Candy po prostu uwielbiałam go. Sposób, w jaki patrzy na Lindy, to, jak się nią opiekuje, to wszystko wydaje się takie naturalne. I chociaż Jake dobrze wygląda w garniturze, to Tommyemu kibicuję!





HOW TO GET AWAY WITH MURDER


Niedawne odkrycie (Obejrzyj How to get away with murder, spodoba ci się to!, powiedziała Mania... parę razy). No i spodobało się, nawet bardzo. Akcja skupia się wokół piątki studentów prawa, którzy jako najlepsi z roku, pracują wraz z cenionym obrońcą, profesor Annalise Keating, nad aktualnie prowadzonymi przez nią sprawami. Jedna ze spraw jednak sporo wśród nich namiesza - wciągnie nie tylko studentów, ale i samą Keating i jej krewnych.




Nie jestem w stanie przestać się uśmiechać, kiedy patrzę na Connora, jak naciąga rękawy swetra na dłonie, jak się uśmiecha, jak rozwija swoją relację z pewnym informatykiem, jak cieszy się z każdego sukcesu i jak panikuje. A że ma ogromny powód do paniki... cóż.




DUMA I UPRZEDZENIE


Ona uprzedzona do niego od pierwszego wejrzenia. On - zbyt dumny, by przyznać, że coś do niej czuje. Sześciogodzinna adaptacja najbardziej znanej powieści Jane Austen Duma i uprzedzenie (stacji BBC ♥) przenosi nas do dziewiętnastego wieku, gdzie jedynym celem matek jest wydanie córek za mąż, a są w tym wyjątkowo wytrwałe i uparte - i nie dość, że cudownie przedstawia czasy, w których rozgrywa się akcja, to wspaniale obrazuje rodzącą się między Elizabeth Bennett a panem Darcym uczucie.



Colin Firth jako Darcy. Jedyny Darcy, jakiego uznaję. To Darcy - więcej chyba tłumaczyć nie muszę, prawda?














PS To seriale rozrywkowe. Takie moje, najmojsze. Takie, które uwielbiam. Nie wymieniałam seriali, które mnie wbiły w fotel i są dobre, ale którymi nie interesuję się tak obsesyjnie, jak np. brutalne House of cards czy fenomenalne Breaking Bad.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...