środa, 18 marca 2015

Share Week 2015


O istnieniu czegoś takiego jak Share Week dowiedziałam się około rok temu z bloga Andrzeja, organizatora tej świetnej akcji i twórcy jestkultura.pl. Wtedy, będąc małym i wystraszonym blogerątkiem, wziąć udziału nie śmiałam. Ale teraz postanowiłam stać się częścią Share Weeku i podzielić się z Wami blogami, które warto znać!


Zasady są banalnie proste i nie będę ich parafrazowała, ale po prostu zacytuję wpis wprowadzający do tegorocznego Share Weeku:
  1. Na swoim blogu / vlogu publikujesz materiał, w którym polecasz trzech innych autorów
  1. Kryterium jest jakość, “ważność” danego blogera w Twoim życiu, jego lub jej wpływ na Twoje życie, efekt “wow” i inne niezwiązane z zasięgami sprawy
  1. Link do swojego materiału-polecenia wrzucasz do komentarzy pod tym wpisem
  1. Swoje polecenia z Twojego bloga/vloga przepisujesz też do formularza w tym wpisie
  1. Dobrze się bawisz :)


Wymienić tylko trzech to nie lada wyzwanie, bo czytam mnóstwo blogów, które prowadzone są przez świetne osoby, które uwielbiam czytać i oczekuję każdego kolejnego wpisu z niecierpliwością. Jednak mam parę blogów, do których ciągle powracam - a nawet jednego vloga. Vlog będzie bonusem, więc świetnie rozwiążę kwestie zbyt małej liczby blogów, które mogę polecić! Ha, sprytna ja!

Zombie Samurai
No dobra, tego bloga polecam każdemu o nawet małej zawartości geekostwa w mózgu, bo wiem, że zostanie tam na dłużej. Zombie samurai czytam od jakiegoś czasu i, co dziwne w moim przypadku, czytam absolutnie każdy nowy wpis, który się pojawia. Nawet te, których tematyka zupełnie mnie nie interesuje - to wszystko wina tego, że proces myślowy Pawła i sposób, w jaki przedstawia argumenty, całkowicie do mnie trafia, chociaż zdarza mi się nie zgadzać z jego zdaniem. I przede wszystkim: relacje na żywo z czytania złych książek, które są wręcz genialne i zawsze budzę swoim śmiechem domowników, bo relacje zazwyczaj trwają do późna. Fakt faktem - w dzień taki poziom absurdu, jaki serwują niektóre książki, może być zabójczy.

Książkoville
Typowo książkowy blog, prosty, ładny, minimalistyczny, cieszy oczy ładnymi, dobranymi do wpisów zdjęciami i przede wszystkim zasługuje na puchar/medal/mistrzostwo, jeśli chodzi o styl pisania. Coś w nim jest, co nie pozwala się oderwać, zupełnie jakby się czytało dobrą książkę. Dziwną książkę, bo składającą się z recenzji, ale książkę. Nie dość, że mam z autorką podobny gust czytelniczy, to nawet jak się nie zgadzam z jej recenzją, nie sposób nie wziąć pod uwagę przytaczanych przez nią argumentów. Jednym słowem: kocham.

Pierogi pruskie
Czytam od niedawna, ale trudno, by tak nie było, skoro można się tym blogiem delektować dopiero od stycznia. Materiału do czytania jest dużo, a ponadto jest miło, przyjemnie i wciągająco. I o książkach, a książki to zawsze dobry temat, by porzucić to, co się robi i poczytać o nich jeden wpis. A potem jeszcze jeden. I jeszcze. Pyza Wędrowniczka pisze ciekawie o ciekawych rzeczach dla kogoś tak zakręconego na punkcie papierowych dzieci jak ja. Zawsze jak wpadam na jeden wpis, zostaję na dłużej. 

Secret Books
Dalej, dalej, zaglądajcie do Marty - uwielbiam jej recenzje w formie video (pisane też!), ale przede wszystkim ogromną przyjemność sprawiają mi video z tagami i różnymi okołoksiążkowymi tematami. I Marta świetnie wygląda z brodą.



To co, weźmiecie udział w Share Weeku? Można dzięki niemu poznać swoje nowe blogowe uzależnienia - ja parę poznałam w zeszłym roku! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...