wtorek, 29 lipca 2014

Pościg | John Flanagan

Całkiem niedawno skończyłam drugi tom cyklu Drużyna Johna Flanagana, który na powrót rozpalił we mnie żądzę przygód i rycerskich walk. Nie namyślając się długo postanowiłam przedłużyć sobie tę przyjemność - Pościg, kolejna książka z tej serii, była już w moim posiadaniu, więc gdy tylko odłożyłam jedną, zabrałam się za drugą. Będę się powtarzała, ale co mi tam: to naprawdę dobra przygodówka.

piątek, 25 lipca 2014

Galop '44 | Monika Kowaleczko-Szumowska

Pierwszy sierpnia 1944 roku, godzina "W" - nikt nie powinien mieć wątpliwości, co oznacza ta data. Wszyscy znamy tę historię; wybuchnęło wtedy powstanie warszawskie, a Polacy - starsi, młodsi, wszyscy - walczyli o wolną Polskę. Bombardowania, ostrzały czy poruszanie się kanałami były na porządku dziennym. I wszyscy wiemy, jak to się skończyło.

wtorek, 22 lipca 2014

6 miejsc do czytania w wakacje


Lato w pełni. Jak pogoda się psuje, to leje całymi dniami, burza przychodzi za burzą, a krajobraz za oknem przypomina raczej jesień niż lato. Jak pogoda się poprawia, to słońce świeci, jakby chciało nas spalić żywcem, a wyjście z cienia na dwie minuty to wielka możliwość załapania udaru. Ale my, mole książkowi więksi i mniejsi, nie lękamy się żadnej - nawet polskiej - pogody. Bo czytać da się zawsze i wszędzie, ale najmilej w taką pogodę jest w...

niedziela, 20 lipca 2014

Najeźdźcy | John Flanagan

Skandowie nie są w większości zbyt trudnym to rozpracowania narodem; najbardziej skomplikowanym planem ataku stworzonym przez ich wojownika byłoby wszyscy-razem-na-trzy-cztery. Dlatego młodzi ludzie pokroju Hala są wyjątkowo cenni, bo posiadają umiejętności taktyczne, strategiczne i przywódcze. Jednak Hala stracili, podobnie jak jego drużynę, a wszystko przez jeden okropny błąd. Błąd, który Czaple – już nieistniejące w rządowych papierach – zamierzają natychmiast naprawić.

środa, 16 lipca 2014

#10 faktów, których prawdopodobnie o mnie nie wiecie


Nie jestem w stanie przeżyć bez muzyki
Ponad doba bez słuchawek w uszach na chociażby jeden kawałek Marsów czy Arctic Monkeys to dla mnie przekleństwo. Na każde wyjście z domu – czy to na dziesięć minut do sklepu i z powrotem, czy to na godzinną podróż autobusem do szkoły – zabieram słuchawki i naładowany do pełna telefon. Cierpię, gdy bateria się rozładowuje, a ja muszę iść bez jazgotu w uszach.

niedziela, 13 lipca 2014

The Walking Dead | sezon 1, sezon 2



Powiedzmy sobie szczerze – ostatnimi czasy zombie są popularne w filmach i w literaturze. To mała fala, która jednak istnieje i zombie, z powłóczącymi kończynami i na wpół zgniłą twarzą, powoli wspinają się po szczeblach drabiny popularności. Zombie się zakochiwały, napotykały Alicję (tę z Krainy Czarów chyba – nie czytałam), były tłem dla politycznych intryg... Ale The Walking Dead, pod polską nazwą Żywe trupy, to komiks znany od 2003 roku. Wtedy to musiało być coś! Jednak siedem lat minęło i dopiero wtedy nakręcono serial na podstawie tego komiksu. Świetny serial.

środa, 9 lipca 2014

Cień węża | Rick Riordan

Tatuś Ozyrys chyba nie jest dumny ze swego potomstwa. Carter i Sadie Kane'owie troszkę narozrabiali. Nic wielkiego. Tylko wielki wąż, uosobienie chaosu, chce połknąć słońce i zniszczyć cały świat. W zasadzie da się go powstrzymać zaklęciem znajdującym się w pewnej księdze, której jest tylko pięć egzemplarzy na świecie. Chociaż nie... było pięć egzemplarzy. Apopis zniszczył wszystkie. Tak więc zostało kilka dni do końca świata. Nadzieja jeszcze nie umarła. A Carter i Sadie to bardzo sprytne dzieciaki, które nie chcą umrzeć w wieku kilkunastu lat.

niedziela, 6 lipca 2014

Ukryta brama | Eva Voller

Podróże w czasie to wspaniały wymysł, który śledzę z namiętnością od jakiegoś czasu. Od Johna Titora, po Doctora Who i powieści młodzieżowe, takie jak trylogia Evy Völler czy Kerstin Gier. Ta ostatnia znajduje się u mnie na podium tej tematyki i nie zejdzie jeszcze długo, ale książki Evy Völler wspinały się i wspinały, i w końcu zajęły zaszczytne drugie miejsce. Dzięki genialnemu zakończeniu – bez przedłużeń i zapychaczy akcji, historia Anny i Sebastiano została zakończona ze smakiem. Tak w idealnym momencie.

piątek, 4 lipca 2014

Papierowe miasta | John Green


Od kiedy John Green pojawił się na rynku wydawniczym, wpadłam po uszy. Nigdy nie sądziłam, że z takim zapałem będę czytała książki raczej obyczajowe, chociaż niewiele tam zwyczajnego życia, głównie za sprawą intrygujących, szalonych bohaterów. Gwiazd naszych wina całkowicie podbiła moje serce, jednocześnie rozbijając je na milion kawałków. Debiutancka Szukając Alaski wywołała trochę mniejsze wrażenie, ale bardzo mi się spodobała. Dotychczas byłam przekonana, że John Green niczym George R.R. Martin bez skrupułów uśmierca swoich bohaterów, ale Papierowe miasta wyłamują się z tego schematu. Po Papierowych miastach nie rozpaczałam, nie miałam pogreenowskiej depresji, nie zużyłam całego pudła chusteczek. Byłam tylko lekko zdeptana psychicznie. Green w swojej powieści łamie czytelnika i składa go z powrotem.

środa, 2 lipca 2014

Wielka wakacyjna wyprzedaż książek!



Moje półki, a jest ich mało, płaczą. Płaczą słonymi łzami, jęczą i skrzypią, bo papierowe dzieci są ciężkie, zwłaszcza w takiej ilości, w jakiej się znajdują na moim regale. Czyli bardzo dużej. Wnętrze mojego portfela również rozpacza, bo nie lubi być puste. Czyli to oznacza tylko jedno: wyprzedaż! Mam sporo książek, które przeczytałam nawet kilka razy i więcej do nich nie wrócę. Sprzedam tanio, bo chcę zrobić miejsce na półce. Taniej niż na facebookowych grupach wystawiłam – blogowi mają lepiej! :)

wtorek, 1 lipca 2014

Wakacje! | czerwiec



Wakacje to najmilszy czas w życiu każdego ucznia – dwa miesiące wolnego od męczącej szkoły oznaczają czytanie książek, które chce się przeczytać, a nie musi, nałogowe oglądanie seriali w proporcjach jeden dzień – jeden sezon, chodzenie do kina, szlajanie się ze znajomymi to tu, to tam... Wolność! Ostatni miesiąc przed wakacjami zleciał mi niezwykle szybko, zwłaszcza że niezbyt często pojawiałam się w szkole. Ale bez mojej polonistki, sensu życia, nie miałam po co już tam chodzić. Za to pobiłam samą siebie w ilości przeczytanych książek. Sama się siebie boję...