czwartek, 25 września 2014

Powód by oddychać | Rebecca Donovan


W życiu spróbować trzeba wszystkiego - ale obyczajówki to nie moja domena, przyznaję. Jednak coś skusiło mnie na powieść Rebecki Donovan; może okładka, może ciekawy opis. A po lekturze uświadomiłam sobie, że czytając Powód by oddychać łapałam się na wstrzymywaniu oddechu. Z emocji.

Emily nie ma łatwo. Każdą wolną chwilę poświęca na naukę i kółka zainteresowań. Wszystko byleby nie wracała do domu, jeśli nie musi. Jej ojciec zmarł, a matka to alkoholiczka, więc zamieszkała z wujostwem. Byłaby w stanie to znieść, gdyby nie ciotka Carol - niezrównoważona psychicznie kobieta, która znęca się nad Em fizycznie i psychicznie. Em musi kryć siniaki pod długimi rękawami i kłamać na każdym kroku. Dopóki w jej liceum nie pojawia się Evan... Chłopak usilnie próbuje się do niej zbliżyć. Z dnia na dzień są sobie coraz bliżsi, ale Emily wciąż ma nieciekawą sytuację w domu, której za żadne skarby nie pozwoli Evanowi odkryć.

Jeden mały błąd, a cała misternie stworzona, słodko-gorzka historia Em i Evana runęłaby w gruzach i nie dałoby się jej odkopać. Tematyka, jaką podejmuje, to grząski grunt. Trzeba mieć niebywałe umiejętności, by nie przesadzić w opisywaniu przemocy i znęcania się. Proza Rebecki Donovan ma w sobie coś, co przyciąga i nieco łagodzi opisywane cierpienia, wciąż dosadnie ukazując to, że nie wszystkie rodziny są idealne. Nawet te pozornie szczęśliwe.

Śmiałam się i smuciłam. Em to typ bohaterki, która nie irytuje - a powinna z powodu niechęci do zgłoszenia domowych problemów komukolwiek - a której się dopinguje. Cieszyłam się jak idiotka każdym jej uśmiechem i każdą szczęśliwą chwilą. Trochę utożsamiałam się z Evanem - on też się tak zachowywał. To smutna książka o przeciwnościach losu, a mimo to po lekturze czułam się podniesiona na duchu.

Powód by oddychać to powieść lekka w odbiorze, ale poruszająca ważne, ciężkie tematy. Opowiada o drastycznych problemach Emily, o przemocy domowej i znęcaniu się psychicznym. A mimo to... jest w pewien sposób pozytywna. Dająca nadzieję. Podnosząca na duchu. Momentami wywołująca uśmiech, chociaż tematyka wcale nie jest zabawna. To cudowne uczucie, obserwować promienie słońca przebijające się przez burzowe chmury - i tak jest z Powodem by oddychać

To idealna książka dla dziewczyn. Śmiem twierdzić, że potrafi nawet naprawić złamane serce. Według mnie, można polecać ją każdemu, kto jest otwarty na różne gatunki - niby to powieść obyczajowa, ale tam nie ma miejsca na zwyczajne życie, nudę. Chociaż w pewnym sensie, po zaznajomieniu się z Emily, wolałoby się tę nudę. Polecam. Po prostu.

Książka dzięki wydawnictwu Feeria. Dziękuję!


9 komentarzy:

  1. A ja czuję się zachęcona. Po prostu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja. Zastanawiałam się nad zakupem tej książki i teraz już wiem, że muszę, po prostu muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już wcześniej chciałam ją przeczytać, a teraz zachęciłaś mnie jeszcze bardziej :) Dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, nie spodziewałabym się, że ta książka może być tak dobra. Bo motyw z nowym chłopakiem i wielką miłością jest cholernie oklepany, ale cała reszta mnie zaintrygowała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekałam na recenzję tej książki, bo od razu mnie zaciekawiła. Dzięki tak pozytywnej opinii nie omieszkam jej kupić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo chcę przeczytać, czaję się na tę książkę już od jakiegoś czasu, a premiera w PL to chyba znak, żeby w końcu po nią sięgnąć. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja myślałam, że to będzie jakaś denna historia. No nic, muszę się z nią zapoznać prędzej, czy później :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam dokładnie tak samo :P Dlatego starałam się omijać ją szerokim łukiem. Teraz zaczynam tego żałować, po tylu pozytywnych recenzjach :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...