Kevin
Hearne – autor Kronik Żelaznego Druida,
w których Atticus co rusz wpakowuje się w kłopoty. I tak od dwóch
tysięcy stu lat...
Nadeine: Czemu właściwie zacząłeś pisać książki?
Kevin Hearne: Zacząłem
pisać po przeczytaniu świetnej książki Lot nad kukułczym
gniazdem Kena Keseya. Opowiada ona o potrzebie zachowania
indywidualności w społeczeństwie, które wymaga przystosowania się
do niego.
N.: Skąd
wziąłeś pomysł na postać Atticusa?
K.H.: Poszukiwałem
czarodzieja, który mógłby rozmawiać ze zwierzętami – zwłaszcza
z psem takim jak Oberon. Kiedyś pomyślałem, by użyć druida i zacząłem szukać informacji, czy długo żyją. Odkryłem,
że istnieje kilka różnych sposobów w irlandzkiej mitologii, by to
osiągnąć długowieczność.
N.: Ile
części będą miały Kroniki Żelaznego Druida?
K.H.: Seria
będzie miała do dziewięciu części, zależy, czy kolejne będą
się wciąż sprzedawały tak dobrze. W tej chwili mam kontrakt na
sześć tomów z USA; Polska nie wykupiła jeszcze praw do części
od czwartej do szóstej.
N.: Czy
masz swoją ulubioną postać z twojej serii? Jeśli tak, to kim ona
jest?
K.H.: Uwielbiam
Peruna, rosyjskiego boga piorunów. Jeśli nie czytałyście trzeciej
części, nie poznałyście go.
N.: Skąd
bierzesz te fantastyczne pomysły? Czy twój boski humor jest cechą
wrodzoną? :)
K.H.: Nie
jestem pewien, skąd bierze się ten humor. Prawdopodobnie pochodzi z
tych wszystkich komiksów, które zwykłem czytać, i sobotnich
porannych kreskówek? Niektóre z pomysłów mają swoje źródło w mitologii.
N.: Lubisz Polskę? W Twojej książce są polskie wiedźmy – złe i
dobre – ale... mam nadzieję, że jednak lubisz nasz kraj!
K.H.: Nie
byłem jeszcze w Polsce, ale oczywiście kocham Polaków! Mam dwójkę
polskich przyjaciół tutaj, w Arizonie, Kasię i Leszka, którzy
dostarczyli mi polskie tłumaczenie niektórych fragmentów w angielskiej wersji książki. (Jeśli czytaliście polską wersję,
możecie nie zdawać sobie sprawy, że w angielskiej wersji są takie
fragmenty). I mam też polskich teściów, którzy mieszkają na
Rhode Island. Są wspaniałymi, genialnymi ludźmi, ale zauważyłem,
że Polacy rzadko (jeśli w ogóle) pełnią role w amerykańskiej
fikcji i pomyślałem, że nadszedł czas, aby to naprawić. Mam
nadzieję, że Amerykanie zdają sobie sprawę, co powinni zauważyć
dawno temu – Polacy żyją wśród nas i są niesamowici!
N.: Masz jakieś hobby?
K.H.: Lubię
malować miniatury i grać w grę planszową nazywaną HORDES z moim
przyjacielem, Alanem. Oto przykład tego, o czym
pisałem: http://privateerpress.com/hordes/gallery/circle-orboros/units/reeves-of-orboros
N.: Jaki był twój ulubiony przedmiot szkolny w młodości?
K.H.: Mój
ulubiony przedmiot zmieniał się wraz z wiekiem. Kiedyś lubiłem
muzykę; grałem na puzonie. Potem polubiłem bardzo sztukę i nawet
studiowałem kilka lat projektowanie graficzne w college'u. Ale potem
zdałem sobie sprawę, że to, co lubię najbardziej, to czytanie i
mówienie o tym. To angielski był mimo wszystko moim ulubionym
przedmiotem.
N.: Jakie książki polecasz?
K.H.: Cóż,
przypuszczam, że to zależy od gustu, ale dla mnie jedną z
najbardziej niezwykłych książek było Imię wiatru (ang. The
Name of the Wind) Patricka Rothfussa. Jestem prawie pewny, że nie ma
polskiego tłumaczenia.
N.: Może kilka słów do polskich fanów?
K.H.: Kocham
was bardzo! Polska była pierwszym krajem, który przetłumaczył
moje książki, i mam nadzieję, że reszta serii również zostanie
przetłumaczona tak dobrze! Choć polski sabat zniknie na jakiś czas
– wrócą do Polski, by go odbudować – to wrócą silne w
szóstej części.
Dziękujemy
bardzo za wywiad. Nie zapominaj – w Polsce masz wielu fanów!
PS: Bardzo
przepraszamy za ewentualne pomyłki, angielski nie jest naszą mocną
stroną.
K.H.: Wasz
angielski jest DUŻO lepszy niż mój polski, więc nie martwcie się!
Dziękuję wam bardzo za czytanie moich książek i znalezienie czasu
na napisanie do mnie.
*
Na pewno powtórzę wywiady z pisarzami. Suzan chyba też! Kevin Hearne ma świetny kontakt z czytelnikami, a to ważne. No i cieszę się, że lubi Polskę ^^
Polubiłam Hearne'a i jego humor w książkach o Atticusie i wiem, że jego książki są sławne, ale jako pisarz nie popadł w samozachwyt. Chętnie poznałabym jego przyjaciół – Kasię i Leszka. Tylko z jakiego miasta pochodzą...
Do napisania niedługo,
Wasza Nadeine
oraz Suzan Dragon, okazjonalnie
Kevin Hearne jest jednym z moich ulubionych zagranicznych pisarzy :) sam kiedyś planowałem do niego napisać ale mój angielski jest masakryczny :) bardzo podoba mi się to że w jego książkach pojawiają się polskie wiedźmy :) miło że nie zapomina się o naszym kraju :) czytałem również "Imię wiatru" o którym wspominał i przyznam że również cudowna pozycja :)
OdpowiedzUsuń