W maju jak w raju – w ciągu ostatnich paru dni lało jak z cebra i nie raz, i nie dwa przemokłam do suchej nitki czekając na autobus w miejscu, gdzie nie ma tradycyjnego przystanku. Jednak na Dzień Dziecka pogoda postanowiła się polepszyć, całe szczęście! Zła pogodna nie oznaczała mimo wszystko siedzenia w domu z książką. Nauczyciele przez ostatnie tygodnie mieli etap mam za mało ocen, a teraz... a teraz, drodzy Czytelnicy, czytanie pod ławką jest po prostu rzeczą oczywistą. :)
Lubicie posłuchać sobie disco polo, kiedy nikogo nie ma w domu? A może po kryjomu czytacie sobie harlequiny, kryjąc książkę pod kołdrą, żeby absolutnie nikt nie zauważył, że to właśnie jest harlequin?...
|
Pójście na Niezgodną było czystym przypadkiem. Ja i trzy koleżanki pragnęłyśmy oderwania się od szkoły i wyszło, że idziemy na lody i pogaduchy z jakimś filmem w międzyczasie...
|
Rodzima fantastyka nie jest zła, czego dowodzi taki Dukaj czy Sapkowski. A mimo to ludzie częściej sięgają po zagraniczne powieści, obok polskich przechodząc z wyraźną niechęcią...
|
Nie gustuję w kryminałach. Mam jedną serię powieści z tego gatunku, którą czytam, ale nie sięgam po inne pozycje z tej tematyki...
|
Jako uczennica pierwszej klasy liceum, po tylu latach edukacji, zauważyłam już dawno temu reakcję alergiczną na cokolwiek, co miałoby metkę lektury...
|
Na instagramie, tumblrze, twitterze czy też nawet facebooku od jakiegoś czasu zauważyć można hashtag #100happydays...
|
Zakończenie Znaku Ateny pozostawiło mnie w stuporze na jakiś czas. Jednak kiedy Dom Hadesa w końcu trafił do księgarni, ja wciąż nie zakupiłam własnego egzemplarza...
Kiedy życie daje ci cytryny, zrób z nich lemoniadę. Ewentualnie ciasto cytrynowe. Kiedy biblioteka daje ci kiermasz taniej książki, nakup książek pomimo że nie masz miejsca na półce. I zapłać 12 (słownie: dwanaście) złotych za siedem książek. To jest ta rzadka sytuacja, w której naprawdę kocham swoje małe miasteczko. :)
A klasyki? Przeczytałam Folwark zwierzęcy Orwella i cztery akty Makbeta, a w kolejce stoją Hamlet, Otello, Król Lear, Sen nocy letniej do odświeżenia... Czerwiec będzie naprawdę obfity, jeśli chodzi o klasyki. A że Szekspira uwielbiam...
Tak się złożyło, że dzisiaj jest Dzień Dziecka. Wszystkim dużym dzieciom (w tym i sobie!) życzę góry książek i spełnienia najskrytszych marzeń. Zasłużyliście na to! :) A tymczasem za niedługo zmykam na Varius Manx. Wczoraj na dniach mojego miasta ludzie bawili się na Akcencie i Kobranocce, a dziś będzie nieco z innej beczki. Do napisania!
Zdjęcie (edytowane przeze mnie): flickr.com
Udanego czerwca!
OdpowiedzUsuńA u nas pada. :( Gratuluję nowych zdobyczy. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę nabytków :)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego czerwca.
Fajne nabytki.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej lektury !
Też chcę taką bibliotekę u siebie! ♥
OdpowiedzUsuńMaj bardzo fajny u Ciebie, przyjemnego czerwca życzę. :)