niedziela, 1 czerwca 2014

Tik-tak, tik-tak | maj


W maju jak w raju – w ciągu ostatnich paru dni lało jak z cebra i nie raz, i nie dwa przemokłam do suchej nitki czekając na autobus w miejscu, gdzie nie ma tradycyjnego przystanku. Jednak na Dzień Dziecka pogoda postanowiła się polepszyć, całe szczęście! Zła pogodna nie oznaczała mimo wszystko siedzenia w domu z książką. Nauczyciele przez ostatnie tygodnie mieli etap mam za mało ocen, a teraz... a teraz, drodzy Czytelnicy, czytanie pod ławką jest po prostu rzeczą oczywistą. :)



Lubicie posłuchać sobie disco polo, kiedy nikogo nie ma w domu? A może po kryjomu czytacie sobie harlequiny, kryjąc książkę pod kołdrą, żeby absolutnie nikt nie zauważył, że to właśnie jest harlequin?...

Pójście na Niezgodną było czystym przypadkiem. Ja i trzy koleżanki pragnęłyśmy oderwania się od szkoły i wyszło, że idziemy na lody i pogaduchy z jakimś filmem w międzyczasie...

Rodzima fantastyka nie jest zła, czego dowodzi taki Dukaj czy Sapkowski. A mimo to ludzie częściej sięgają po zagraniczne powieści, obok polskich przechodząc z wyraźną niechęcią...

Nie gustuję w kryminałach. Mam jedną serię powieści z tego gatunku, którą czytam, ale nie sięgam po inne pozycje z tej tematyki...

Jako uczennica pierwszej klasy liceum, po tylu latach edukacji, zauważyłam już dawno temu reakcję alergiczną na cokolwiek, co miałoby metkę lektury...

Na instagramie, tumblrze, twitterze czy też nawet facebooku od jakiegoś czasu zauważyć można hashtag #100happydays...


Zakończenie Znaku Ateny pozostawiło mnie w stuporze na jakiś czas. Jednak kiedy Dom Hadesa w końcu trafił do księgarni, ja wciąż nie zakupiłam własnego egzemplarza...


Kiedy życie daje ci cytryny, zrób z nich lemoniadę. Ewentualnie ciasto cytrynowe. Kiedy biblioteka daje ci kiermasz taniej książki, nakup książek pomimo że nie masz miejsca na półce. I zapłać 12 (słownie: dwanaście) złotych za siedem książek. To jest ta rzadka sytuacja, w której naprawdę kocham swoje małe miasteczko. :)

A klasyki? Przeczytałam Folwark zwierzęcy Orwella i cztery akty Makbeta, a w kolejce stoją Hamlet, Otello, Król Lear, Sen nocy letniej do odświeżenia... Czerwiec będzie naprawdę obfity, jeśli chodzi o klasyki. A że Szekspira uwielbiam...

Tak się złożyło, że dzisiaj jest Dzień Dziecka. Wszystkim dużym dzieciom (w tym i sobie!) życzę góry książek i spełnienia najskrytszych marzeń. Zasłużyliście na to! :) A tymczasem za niedługo zmykam na Varius Manx. Wczoraj na dniach mojego miasta ludzie bawili się na Akcencie i Kobranocce, a dziś będzie nieco z innej beczki. Do napisania!


Zdjęcie (edytowane przeze mnie): flickr.com

5 komentarzy:

  1. A u nas pada. :( Gratuluję nowych zdobyczy. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę nabytków :)
    Życzę udanego czerwca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne nabytki.
    Życzę miłej lektury !

    OdpowiedzUsuń
  4. Też chcę taką bibliotekę u siebie! ♥
    Maj bardzo fajny u Ciebie, przyjemnego czerwca życzę. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...