piątek, 20 czerwca 2014

DIY: zakładka "Szukając Alaski"


Była zakładka inspirowana Gwiazd naszych winą? Była. Jako że greenowa faza się mnie trzyma - kolejną zakładkę z cyklu DIY poświęcę znowu Johnowi Greenowi i jego debiutanckiej książce Szukając Alaski. Debiut Greena nie był co prawda tak dobry jak inne jego książki, których nie przeczytałam jeszcze wszystkich, ale wierzę recenzjom, acz i tak historia Kluchy i Alaski mnie urzekła. A i kwiatki nawet lubię. A zakładki kocham. Co z tego wynika...? Nożyczki w dłoń!



Potrzebne nam będą:
  • nożyczki,
  • wycięty w jaki-nam-pasuje kształt kawałek czarnego kartonu, najlepiej technicznego – ja lubię prostokąty z zaokrąglonymi rogami,
  • kawałek, niekoniecznie trójkątny, żółtego kartonu,
  • biały żelopis (ok. 6 zł w plastycznym) lub korektor z cienką końcówką piszącą,
  • klej,
  • biały karton.


Z żółtego papieru wycinamy trzy niewielkie kółeczka – to będą środki kwiatów. Biały papier zginamy i wycinamy cieniutkie płatki, tak aby powstały złączone na środku podwójne płatki.


Płatki przyklejamy środkami (tylko!) do kawałka czarnego kartonu. Reszta płatka niech się gibie niczym król Julian. A na środek doklejamy żółte kółeczko.


Robimy tak razy trzy. Obok widać, jak zgięłam papier do wycięcia płatków. Kopiuj-wklej i mamy trzy ładne kwiatki. Delikatnie podginamy płatki, by sterczały. Będzie realistyczniej. :)


Białym żelopisem lub korektorem piszemy cytat. Nie musi być koniecznie ten, który wybrałam, ale mnie akurat ten najbardziej kojarzy się z Szukając Alaski.


Ta-dam! Napawamy się dziełem. Piękne, prawda? :)

A teraz taka mała zachęta. Trochę mi zajmie zrobienie instrukcji, bo poniższe zakładki robiłam dawno temu, ale chyba warto. Poza greenową fazą, mam też potterową. Wiecie, o co chodzi. A szalik Slytherinu kurzy się w szafie!



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...