sobota, 24 października 2015

Drugi przekręt Natalii, Olga Rudnicka


Miłość siostrzana działa w bardzo charakterystyczny sposób, co wiem z autopsji - albo trwa pokój, w czasie którego z siostrą można konie kraść, albo krwawa, okrutna wojna, w czasie której bez czołgu i kasku nawet nie podchodź. Nie ma nic pomiędzy. Mieszkając przez lata w jednym pokoju z siostrą, przechodziłam z nią od pokoju do wojny, i z powrotem wiele razy.

Co więc do powiedzenia mają siostry Sucharskie, które w piątkę - noszącą to samo imię i nazwisko - mieszkają w odziedziczonym dworku w Mechlinie?  I w dodatku cierpią na chroniczne pakowanie się w kłopoty. Wszystkie naraz.

Mechlin, co wiemy z lektury Natalii 5, zaczęli częściej odwiedzać policjanci, i to nie z powodu łamania prawa przez Natalie - komisarz Adrian Potocki i Marcin Kurek w bliskiej okolicy sprawiają, że dziwne zachowanie i własne potajemne śledztwa trudniej ukryć. Ale jeśli chodzi o rodzinę - Natalii nic nie powstrzyma. Dlatego właśnie, gdy pan Janusz, bliski przyjaciel ich ojca, zostaje zamordowany (w co siostry, naturalnie, nie wierzą, jak to one), w jego apartamencie pojawia się trup bez głowy, a testament jasno mówi, że wszystko zapisane jest siostrom Sucharskim, Natalie mają zamiar dowiedzieć się więcej o tej sprawie na własną rękę. Razem ze spadkiem nadchodzi niebezpieczeństwo i kolejne tajemnice - ale Natalie jak zwykle za wszelką cenę i na własną rękę prowadzą śledztwo, chcąc odkryć prawdę o panu Januszu.

Jestem absolutnie zakochana w stylu pisarskim Olgi Rudnickiej. Absolutnie i nieodwołalnie. Drugi przekręt Natalii przesycony jest moim ulubionym humorem. Niejednokrotnie śmiałam się w głos i płakałam ze śmiechu, śledząc perypetie sióstr Sucharskich. Są one moimi całkowitymi mistrzyniami. Olga Rudnicka pisze lekko, płynnie i przyjemnie, tak że lektura mija w zastraszającym tempie. Urok jednak tkwi w bohaterach - sympatycznych, różnorodnych (nawet mimo takich samych imion i nazwisk), czarujących wręcz. No nie da się ich nie lubić! Drugi przekręt Natalii jest zaskakujący, pomysłowy i, po prostu, napisany z jajem.

W powieści dominują kobiety - w końcu to historia pięciu pokręconych, szalonych i upartych kobiet o tym samym imieniu i nazwisku (co samo w sobie powoduje wiele komplikacji), które rządzą w swoim dworku. W Drugi przekręcie Natalii jednak, inaczej niż w pierwszym tomie, swoje momenty mają również mężczyźni, sami właściwie policjanci, kręcący się wokół albo wybranej Natalii, albo sprawy zaginięcia i morderstwa Janusza Zawady. Adrian Potocki, Marcin Kurek, Marian Jaglecki - silni, odważni policjanci, całkowicie bezbronni w towarzystwie Natalii i dwójki rezolutnych dzieci, Anielki i Przemka, mistrzów manipulacji i szantażu.

Moje imienniczki są wspaniałe. Każda z nich inna, wreszcie z sensownie nakreślonym charakterem, a relacje między nimi dużo ciekawsze niż w pierwszym tomie - akcja Drugiego przekrętu Natalii dzieje się bowiem dwa lata po Natalii 5. Kolejna zakręcona, nieco podszyta absurdem historia z siostrami Sucharskimi czynnie przeszkadzającymi w pracy policji i wiecznie węszącymi w aktach sprawy, pełna moje ulubionego, nieco czarnego humoru. To powieść dla osób w każdym wieku - i nastolatkowie, i starsze osoby znajdą coś dla siebie w przygodach Natalek. Mówię to ja, mówi to moja mama i mówi to moja babcia. Nie pozostaje nic innego jak sięgać po książkę, a najlepiej wszystkie trzy naraz! Drugi przekręt Natalii jest ciekawszy i bardziej intrygujący niż poprzednik, co tylko zaostrza apetyt na trzeci tom. Ja chcę więcej!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...