piątek, 10 lipca 2015

Niebezpieczne złudzenie, Kami Garcia & Margaret Stohl


Utrata kogoś bliskiego zawsze boli. Zwłaszcza, jeśli mogliście temu w jakiś sposób zapobiec. Link, bohater spin-offu Pięknych Istot, wie o tym najlepiej.

Pierwszy tom, Niebezpieczne istoty, zakończył się w kulminacyjnym momencie: zderzeniu Rzęcha Linka z ciężarówką. Przez długi czas zastanawiałam się, czy Link i Ridley przeżyją i co duet Kami Garcia i Margaret Stohl przygotują w następnym tomie. Jak się okazało, przygotowały akcję pełną zwrotów i niebezpieczeństw!

Ridley zniknęła, a Link cudem przeżył wypadek. Wypadek spowodowany przez jedną z ciężarówek... Silasa Ravenwooda. Teraz jedynym celem Linka jest odzyskanie swojej ukochanej Syreny. Z Necro, Floyd i Sampsonem muszą znaleźć kogoś, kto wie, jak dostać się do rezydencji Ravenwooda. Problemem jest, że nawet jeśli ktoś tam był, to nie zna jej dokładniej lokalizacji. Ale nie tylko Link prowadzi poszukiwania. Na własną rękę Lennox Gates, kierując się poczuciem winy, również szuka Ridley.

Sęk w tym, że Ridley, nawet odnaleziona, może już nie być ta samą osobą.

Jest kilka powodów, dla których Niebezpieczne złudzenie dużo bardziej przypadło mi do gustu. Niebezpiecznie istoty były lekką, miejscami zabawną powieścią, nie zapierającą dechu w piersiach, zaś drugi tom... drugi tom ma wszystko, czego brakowało. Dobrze poprowadzona fabuła pełna jest zwrotów akcji i intrygujących wydarzeń, a postacie, świetne od początku, jeszcze nabrały kolorów. Wydarzenia przedstawione w powieści obserwujemy z trzech perspektyw, chociaż do czynienia mamy z narratorem trzecioosobowym.

Przez część rozdziałów śledzimy Linka, a tym samym Necro, Floyd i Sampsona, którzy za wszelką cenę pragną odnaleźć Ridley. Druga część poświęcona jest Lennoxowi Gatesowi, najbardziej tajemniczej postaci, która mnie zafascynowała. Myślę, że duża ilość Lennoxa w fabule znacznie podniosła moją ocenę - w końcu mam do niego słabość, a wydaje się on najbardziej złożoną i ciekawą postacią. Na brak Ridley Duchaness nie narzekam, bowiem jest ona nieco... irytująca, jednak i dla niej znalazło się parę rozdziałów, rozjaśniających nieco sytuację, w jakiej się znalazła i przez co będą musieli przejść jej przyjaciele, by ją wydostać z niewoli.

Ta część wydaje się lepiej dopracowana. Najważniejszy wątek nigdy nie schodzi z pierwszego planu, a poboczne w pewien sposób się z nim zazębiają. Poznajemy też przeszłość najbardziej enigmatycznego bohatera (tak, tak - Noxa), ciągle jednak w kontekście odbicia Ridley z rąk tego, kto ją porwał. Autorki świetnie połączyły fabułę z wytłumaczeniem poszczególnych (choć nie wszystkich) mocy, o których wcześniej tylko wspominano. To dało dużo lepszy obraz tego, jak funkcjonuje magia w wykreowanym przez nie świecie. Wydało mi się to bardzo dobrym zabiegiem, bo chociaż Niebezpieczne złudzenie nawiązuje do oryginalnej serii, nie ma potrzeby jej znania. Jestem tego najlepszym przykładem.

Powtórzę się: chociaż to spin-off, nawiązujący w pewnym stopniu do Pięknych Istot, nie ma potrzeby znania oryginalnej serii. Bez problemu można poradzić sobie z nielicznymi nawiązaniami do bohaterów Pięknych Istot, które nie wpływają w żaden sposób na fabułę. Może troszkę zdradzają, co się zdarzyło Ethanowi, ale nie jestem pewna, o który tom chodzi - w Polsce w końcu nie wydano ostatniego tomu. W każdym razie, bez problemu zrozumiecie wszystko. Niebezpieczne złudzenie to urban fantasy, czyli magia w miejskim klimacie. Nietrudno odnaleźć się w tych realiach, zwłaszcza, że wszystko jest klarownie wytłumaczone. A Silas Ravenwood, czarny charakter, ma standardową słabość do monologów dotyczących swoich planów. 

Niebezpiecznie złudzenie było dużo lepsze. Misja ratunkowa będąca głównym wątkiem obfitowała w zwroty akcji, starzy i nowi bohaterowie nabrali jeszcze więcej kolorów. Zawsze uwielbiałam klimat miejskiej magii, którego w spin-offie nie brakuje. Kami Garcia i Margaret Stohl w duecie stworzyły dobry cykl urban fantasy, który może podbijać serca, na przykład Lennoxem Gatesem. A jeśli serca nie podbije - to przynajmniej zapewni świetną rozrywkę.


Za książkę dziękuję wydawnictwu Feeria! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...