Przed wielu laty dwóch czarodziejów postanowiło porównać swoje umiejętności w pojedynku, który nazwali rozgrywką. Jednak sami nie brali w rozgrywce czynnego udziału, jedynie wystawili pionki w postaci swoich uczniów bądź podopiecznych, którym przekazali całą swoją wiedzę i umiejętności. Pojedynki między czarodziejem Prospero a tajemniczym mężczyzną o inicjałach A. H- toczą ich kukiełki, marionetki stworzone tylko do tego celu.
Tak jest i tym razem, a areną jest niezwykły, oniryczny Cyrk Snów przyciągający rzesze publiczności. W rozgrywce czynny udział biorą: Celia Bowen, rodzona córka Prospero, oraz podopieczny A. H- wzięty z sierocińca Marco. Ten pojedynek jednak się komplikuje przez jeden mały element - uczucie. Uczucie rodzące się między przeciwnikami. Miłość sprawia, że żadne z pionków nie chce zakończyć rozgrywki, bo oznaczałoby to olbrzymią stratę. I to stratę dla zwycięzcy, nie przegranego.
Sama
fabuła wydaje się przypominać cyrk. Bohaterowie pojawiają się
znikąd i niewielu z nich zostaje na dłużej, tak długo, by można
było ich bardziej poznać. W rozdziałach akcja rozgrywa się w
wielu miejscach, podróżujemy z cyrkiem i odwiedzamy miasta, w
których rozkłada się czarno-białe namioty, ale i poznajemy inne
zakamarki świata, jak miejsce zamieszkania Herr Thiessena czy
rezydencję Lefevre'a. Bez wprowadzenia, bez uprzedzenia, pojawiamy
się w różnych miejscach jak cyrk - znikąd.
Co
najciekawsze, na Cyrk nocy składają się właściwie
trzy wątki, trzy typy rozdziałów przeplatane ze sobą. Zazwyczaj
powieści cechuje liniowość akcji, od wydarzeń najstarszych do
najnowszych, tymczasem powieść Erin Morgenstern wyrywa się z tego
schematu. Mamy wgląd w pierwsze plany dotyczące powstawania cyrku i
zaraz potem w sam cyrk, uniezależniający się od spiskowców, dalej
zaś akcja rozgałęzia się na dwa wątki - jesteśmy obserwatorami
rozgrywki z nieznanymi regułami, śledzimy zarówno Marca, jak i
Celię, którzy są najważniejszymi - i jedynymi - pionkami w tej
grze; w drugim wątku prym wiodą bliźnięta, Gizmo i Szkrab,
urodzone w noc premiery, podczas pierwszego otwarcia teatru, a także
Bailey, którego z teatrem łączy dużo więcej niż sądzi. Wątek
bliźniąt w Cyrku nocy umieszczony jest między
rozdziałami Marca i Celii, ale rozgrywa się w przyszłości -
dopiero pod koniec oba wątki scalają się w jedno, jednak wcześniej
widzimy zarówno przeszłość, jak i przyszłość; połapać się w
tym pomaga podpis pod rozdziałem z czasem i miejscem akcji.
Jest
też trzeci rodzaj rozdziałów, a właściwie nawet nie rozdziałów
- to jakby wtrącenia, ale zabierające nas - dosłownie, nas,
czytelników - w wycieczkę po magicznym Cyrku Snów. Erin
Morgenstern pozwala nam odwiedzić kilka najciekawszych cyrkowych
namiotów, nie patrząc na miejsca przez pryzmat Celii, Marca czy
bliźniąt. To jest moment tylko dla nas, byśmy w spokoju mogli dać
porwać się czarom wiszącym w powietrzu. Zwłaszcza że autorka ma
tak niesamowity kunszt pisarski, że podczas czytania cyrk wyrasta
wokół nas, czuć zapach popcornu i karmelu, jednak w tych krótkich,
niesamowicie sugestywnych i działających na wszystkie zmysły
rozdziałach czuć to najmocniej.
Do
Cyrku Snów wkrada się miłość, a tym samym opowieść ta mogłaby
się po prostu stać historią zakazanej miłości dwóch
przeciwników, którzy zmuszeni muszą ze sobą nieustannie walczyć,
wbrew swoim uczuciom. Tymczasem miłość ta ukrywa się między
wersami, jest subtelna i nie zagarnia całego pierwszego planu,
ustępując wątkom ważniejszym, jak sama rozgrywka i próby jej
zakończenia. To naturalnie ukazane uczucie, rodzące się powoli,
ale nie przejmujące tym samym całej fabuły. Ono też jest jak cyrk -
po prostu się pojawia i tkwi zakorzenione w tle. Ale w
przeciwieństwie do cyrku, nie znika.
Cyrk
nocy jest książką magiczną i z pewnością używa
jakiegoś uroku. Gdyby na fabułę spojrzeć obiektywnie, z innej
perspektywy, to niewiele się dzieje, a kolejnych ruchów
przeciwników trudno się dopatrzeć, jednak ta magia w powietrzu
pomieszana z zapachem jabłek w karmelu, ta aura tajemnicy i
niesamowitości, to, że fabuła w równej mierze oddziałuje na nas,
jak i na bohaterów, sprawiają, że od Cyrku nocy nie
sposób się oderwać.
Krócej o Cyrku nocy na YouTubie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz