Luty
się na dobre skończył, a ciepła wiosny jak nie widać tak nie
widać -- mam nadzieję, że przynajmniej nie spadnie ponownie śnieg,
bo nienawidzę tych małych, białych, spadających z nieba
morderców, o! Dzięki feriom zimowym miałam chwilę na spokojne
czytanie, dzięki temu przeczytałam coś więcej niż tylko lektury
szkolne. Marzec nie zapowiada się tak piękne, niestety!
Zapraszam
do czytania i oglądania!
Beczkę
Amontillado i Maskę Śmierci Szkarłatnej, dwa opowiadania grozy
Edgara Allana Poego, przeczytałam, by opowiedzieć wam o nich kilka
słów więcej w jednej z części Projektu POE. To świetne, mroczne
teksty, które czyta się jednym tchem, a łączy je motyw balu
karnawałowego.
Szewcy
Witkacego to lektura szkolna. Odkąd pamiętam, nie przepadam za
dramatami - Szekspir jest tutaj wyjątkiem - tym razem jednak Witkacy
przekonał mnie: dziwacznością Szewców, nietypowością języka i
całą konstrukcją. Rewolucjami nie, bo mam ich dość po
Przedwiośniu i Nie-Boskiej Komedii.
Moja
kolejna ulubiona lektura: Mistrz i Małgorzata! Michaił Bułhakow
stworzył powieść, którą pochłonęłam (po raz drugi) jednym
tchem, zachwycając się każdym wątkiem: od perypetii Wolanda i
jego świty w absurdzie moskiewskiej biurokracji, przez romantyczny
związek Małgorzaty i Mistrza, po nietypowe ujęcie balu u szatana i
zwariowanego (dosłownie) Ivana Bezdomnego. To powieść, do której
z pewnością wrócę, i to nie raz.
Królowa
i Faworytka to nowelki ze świata Rywalek. To właśnie te polecam
kupić, jeśli nie jesteście zdecydowani, które z dwóch wydanych
zbiorów wybrać: przedstawiona w nich historia Amberle i Clarksona
wywraca całą historię do góry nogami i zmusza do przemyślenia
postępowania królowej. Szokuje tym, jak ich długo i szczęśliwie
było nieszczęśliwe.
Biała
róża Amy Ewing, kontynuacja Klejnotu, była mocno średnią
lekturą. Nadal absorbuje i wciąga, jak każda podobna książka,
jednak irytuje powtarzalnością i podobieństwem wielu elementów do
Igrzysk śmierci. Ponadto wydaje mi się, że pisząc kontynuację,
autorka nagle całkowicie zmieniła koncepcję... Ale dłużej o tym
będę rozwodziła się w recenzji, już niedługo.
Dwa
tomy Nevermore przeczytałam ponownie na potrzeby Projektu POE -
chciałam wypisać wszystkie nawiązania do życia i twórczości
Edgara Allana Poego, które jestem w stanie znaleźć. Zaskoczyło
mnie to, że mimo że nadal zachwycam się Isobel i Varenem, to
podczas lektury zwracałam uwagę na zupełnie inne rzeczy niż za
pierwszym czytaniem. Film z nawiązaniami już niedługo, a tych jest
całkiem sporo!
I
ostatnia w lutym była Przeklęta laleczka Ewy Rajter: mocna,
sensacyjna i pełna namiętności historia trzech Polek w egzotycznym
Meksyku, z mafią narkotykową w tle. Świetna lektura, potrafiąca
rozerwać w każdych warunkach. Czekam na kontynuację!
Podsumowanie
również w wersji video:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz