Świetny
prawnik jest w stanie wybronić większość swoich klientów, nie
bacząc na to, czy są oni winni, czy nie. Oszukiwanie, przemilczanie
faktów, łzawe historie wygłaszane przed ławą przysięgłych i
Sądem — to nasza codzienność. Nie łudźmy się, że system
sprawiedliwości działa bez szwanku. Jednak w świecie nie tak
różnym od naszego, w świecie przedstawionym w Celi 7 Kerry
Drewery zarysowuje obraz rzeczywistości, który zdaje się, że
poradził sobie z tym mankamentem. Tak naprawdę jednak to zwykła
karykatura systemu sprawiedliwości — brutalna, okrutna i
nieludzka.
sobota, 25 marca 2017
niedziela, 19 marca 2017
Koszmarki okładkowe I połowy 2016 roku
Etykiety: inne
piątek, 17 marca 2017
Najlepsze okładki — I połowa 2016 roku
Etykiety: inne
Książka
ma się bronić treścią — pomysłem, stylem, sposobem
przekazywania historii, bohaterami. Nie okładką. A jednak okładka
w dzisiejszych czasach jest jednym z najważniejszych elementów
wydania książki. Musi być estetyczna, przyciągać wzrok, zachęcać
do sięgnięcia po daną publikację. Bo nie wszyscy mamy czas
przystanąć przy książce i przeczytać opis. Idąc gdzieś
zazwyczaj obserwujemy tylko okładki. Dlatego dzisiaj przychodzę do
was z pierwszą częścią najlepszych okładek 2016 roku — dzisiaj
książki wydane do mniej więcej lipca. Przy zbieraniu materiału
posługiwałam się stroną datapremiery.pl, która po bibliografii
wydawanych książek ma chyba najlepszy zasób pozycji, które
zostały wydane.
wtorek, 14 marca 2017
Jednolita cena książki przez rok?
Etykiety: inne
Dyskusje
o ustawie o jednolitej cenie książki wypływały co jakiś czas,
jednak był to pomysł tak niedorzeczny i skrajnie głupi, że nikt
nie spodziewał się, że to nie primaaprilisowy żart... Ale to nie
żart, a projekt jest coraz bliższy realizacji. Miejmy nadzieję, że
nie przejdzie! Bo inaczej każda książka kosztować będzie musiała
cenę okładkową przez okrągły rok od premiery. Więc nie kupimy
jej w atrakcyjnych cenach na nieprzeczytane.pl czy na stronie Arosa.
Bo wszędzie będzie taka sama. Droga.
Wiecie,
jakie jest moje zdanie na ten temat?
sobota, 4 marca 2017
Green i Collins lepsi od Prusa, czyli dlaczego całkowita zmiana kanonu lektur jest bez sensu
Etykiety: inne
Zacznijmy
od tego, że lektury szkolne są znienawidzone przez rzesze uczniów
zmuszanych do czytania nudnych, przepełnionych archaizmami historii,
które w żaden sposób ich nie ciekawią. Nie znam wielu osób,
które czytają większość lektur, a jeszcze mniej jest tych,
którzy otwarcie mówią, że je lubią – w większym bądź
mniejszym stopniu. Na wspomnienie Prusa czy Sienkiewicza uczniowie
się wzdrygają, mimo że zazwyczaj nawet nie zaczną czytać, tylko
od razu sięgają po streszczenia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)