Moje
nieliczne spotkania z Cyganami często kończyły się niezbyt miło
i nie należały do najprzyjemniejszych. Bywały wyjątki, ale
wyjątek jedynie potwierdza regułę. Muszę jednak przyznać, że
suknie, które noszą: w mocnych, soczystych kolorach i z milionem
zdobień, cieszą moje oczy. Uwielbiam oglądać takie cudeńka,
zwłaszcza na żywo (czyli podczas spotkań będących wspomnianymi
wyjątkami). Pocałunek
Gwen Frost opowiada
dalszą część historii naszej Cyganki (ale Cyganki tylko z nazwy,
jak się okazuje), tytułowej Gwen Frost, uczennicy Akademii Mitu.
Niestety, i to spotkanie, ku mojemu rozczarowaniu, nie zaliczało się
do najlepszych.
Bardzo lubię ''Akademię Mitu''! To jedna z serii, które lubię :)
OdpowiedzUsuńweronine-library.blogspot.com