niedziela, 30 czerwca 2013

Stosownie i wakacyjnie!

To jest już koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To jest już koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic”
... śpiewały Elektryczne Gitary. Przedwczoraj, w rytm tej piosenki oficjalnie i nieoficjalnie zakończyłam gimnazjum. Nareszcie!!! Nie zrozumcie mnie źle, bo będę tęskniła za wyczynami naszej „najgorszej w szkole” klasy – za wychodzeniem przez okno na boisko, wbieganiem do klasy z okrzykiem „Oto Tabaluga!”, śpiewaniem całą lekcję piosenek biesiadnych – za znajomymi, nauczycielami i całą szkołą, ale cieszę się, że to się skończyło i, że tak to ujmę, mogę zacząć wszystko od nowa, jako że w „mojej” klasie w liceum prawdopodobnie będę sama bądź z jednym znajomym, nie wiem jeszcze, jak wszystko się potoczy. To były długie trzy lata, podczas których wiele się nauczyłam, mocno zaprzyjaźniłam się i straciłam te przyjaźnie; podczas których zaczęłam pisać tego bloga – od końca drugiej klasy gimnazjum on zawsze ze mną był.

Trudno mi uwierzyć, że to jest już koniec, że zaczęły się wakacje. I że już nie wrócę do szkoły, do tej jednej szkoły. Nie płakałam wcale. Po co? Przecież większość z nas mieszka w tym samym miasteczku, będziemy się widywali! Mimo wszystko było wiele łez, dobry tort i nawet dostałam różę przeznaczoną dla nauczycieli, bo kupiono ich zbyt wiele. :)
Jak paczek nie ma, tak nie ma, a jak są -
to nagle pełno ich!
Smutno mi trochę, że nie mogłam świętować drugich urodzin bloga, ale w ferworze tych wszystkich egzaminów, które niefortunnie okazały się wypadać chyba nawet w ten sam dzień, co urodziny, nie udało mi się. Muszę Wam się przyznać, że posiadam słomiany zapał. Ale „Książkoholiczka Nadeine” wytrwała dwa lata z kawałkiem w blogosferze, i wytrwa kolejne lata. To był między innymi mój sposób na zabicie tego słomianego zapału i prawie udało mi się. Za jakiś rok dobiję go! :)


Tak więc dlatego, z okazji tego pięknego dnia (u mnie pogoda dopisała!), na rozpoczęcie wakacji – uważam, że stosowne będzie ukazanie mojego stosiska! A stosisko jest okazałe, chociaż bardziej objętością niż ilością! (Tyyyle cegiełek!) Jeszcze tylko czekam na „Złoty most” Evy Voller, ale znając naszą kochaną Pocztę Polską – poczekam dość długo.





Klątwa opali” Tamory Pierce – hmm, poprzednie książki tej autorki nie były aż tak dobre, żebym do nich wracała, ale ta książka mnie zaciekawiła. Jaguar wydaje naprawdę dobre książki. Nie ambitne, ale dobre. No i ładna z niej cegiełka.
Grim. Pieczęć ognia” Gesy Schwartz – jak ja bardzo to chciałam! Pragnęłam tej książki! Jest taka wielka, taka piękna, taka wciągająca (choć jestem dopiero na setnej stronie)! Dzięki Trylogii Czasu Kirstin Gier przekonałam się trochę do niemieckich pisarzy, a „Grim” sprawił, że chyba zacznę nie tylko nie kręcić nosem nad pochodzeniem autora (bo wiadomo, głównie pisarze, których książki czytamy, są z USA lub UK), ale i specjalnie szukać niemieckich książek. :) Recenzja na dniach i chyba już mogę przewidzieć, że będzie bardzo pozytywna!


Cień i kość” Leight Bardugo – od wydawnictwa Papierowy Księżyc. Nie sądziłam, że okażę się jedną z blogerów, którzy dostaną ją do recenzji, bo na fanpage'u wydawnictwa chyba większość wybierała tę pozycję! Ale książkę mam już w moich zachłannych łapkach, nie mogę się doczekać czytania! :)
The Portrait of Dorian Gray” Oscar Wilde – dziwna książeczka, i taka malutka! W dodatku po angielsku. Jest to nagroda (ekhem, ale na książce pisze, że jest to Free Sample Copy, postarali się) za nakręcenie pięciu scenek po angielsku w konkursie szkolnym. Dołączona jest też płyta z audiobookiem! :) Książkę już czytałam i lubię ją, ale czytanie po angielsku będzie nie lada wyzwaniem! A potem – słuchanie! 


Mariah Mundi i szkatułka Midasa” C.P. Taylor – lubię przygodowe książki, ta jest od wortalu Nastek.pl. Jestem bardzo ciekawa, o czym dokładnie będzie mówiła, bo opis niewiele odkrywa. :)



Ponadto ankieta miała zawrotną ilość sześciu głosów – pięć na tak, jeden na nie. Zakładanie fanpage'a już zaczęłam, niedługo udostępnię tutaj, na blogu. Dajcie znać jeszcze w komentarzach, czy warto go zakładać – to byłby typowo książkowy fanpage, nie tylko z linkami do najnowszych postów, ale po prostu „Książkoholiczka Nadeine” od kuchni z dużą, dużą dawką książkowych newsów i nowości, cytatów, zdjęć i czego tylko zapragniecie! :)


Wczoraj w moim mieście, malutkim Strykowie, odbyły się dni Strykowa. To idealne wydarzenie na zakończenie szkoły! W piątek żegnaliśmy się ze łzami w oczach, bo to już jest koniec, a tu proszę – co rusz spotykałam kogoś z mojego rocznika. I warto było tyle płakać?! :)
Na imprezie gościł Liber w duecie z Natalią Szroeder i Rafał Brzozowski – nie dane było słuchać mi ich na targowisku, gdzie wszystko się odbywało, ale było tak głośno, że wystarczyło w moim wypadku tylko wyjść na balkon – i wszystko słyszałam!

Ach, a dziś gwiazdą wieczoru będzie heavy metalowy polski zespół TSA – nie znam ich, ale z chęcią poznam. Chociaż wesoło będzie, jak wszystkie te babcie, które przychodzą oglądać ludowe strykowskie zespoły i orkiestry, będą miotały się, że sataniści występują. :) Zna ktoś TSA? C:
Miłych i zaczytanych wakacji~!

7 komentarzy:

  1. Też tak mam, że przez jakiś czas żadna książka nie przychodzi, a tu nagle w jednym tygodniu kilka przesyłek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę ciekawe książki :) Miłej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam "Cień i kość". Bardzo mi się podobała.
    Podkradłabym Ci natomiast "Grimm" :)
    przyjemnej lektury książek życzę :)
    pozdrawiam
    Miłośniczka Książek
    magicznyswiatksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne książeczki *.* Miłej lektury! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam, że jak kończyłam gimnazjum to też było mi szkoda rozstawać się z ludźmi. Martwiłam się, że w Technikum nie będzie już tak fajnie, że trafię do beznadziejnej klasy i nikogo nie będę znała, a okazało się, że było o wiele lepiej niż w Gimnazjum, więc spokojnie ;)
    Ze stosików najbardziej jestem ciekawa książki "Cień i kość", więc jak przeczytasz to koniecznie podziel się recenzją ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...