sobota, 24 listopada 2012

„Gorączka”; Dee Shulman /+ mała prośba :)

GORĄCZKA, Dee Shulman
Nieustraszony rzymski gladiator. Lekkomyślna dziewczyna z XXI wieku. Tajemniczy wirus, który ich połączył… A.D. 152 Sethos Leontis, nadzwyczaj zręczny wojownik, nieoczekiwanie zostaje ranny i niebezpiecznie ociera się o śmierć. A.D. 2012 Niezwykle inteligentna, ale sprawiająca kłopoty Ewa zaczyna nowe życie w szkole dla wybitnie utalentowanych, ale jedna chwila w laboratorium pociąga za sobą przerażające konsekwencje. Niezwykły związek doprowadza do połączenia Ewy i Sethosa, wspólnie pracują nad rozwikłaniem zagadki dotyczącej śmiertelnego wirusa. Obyczajowa opowieść, antyczny dramat z romantycznym wątkiem są bogatym tłem dla współczesnej powieści obyczajowej dla nastolatków. Całość to ciekawe i rozbudowane postaci, ale również fabuła skonstruowana w bardzo logiczny i przekonujący sposób mimo swojej złożoności. Gorączka podczas lektury

Gorączka podróży w czasie”
Odkąd tylko odłożyłam na półkę ostatnią część Trylogii Czasu Kersing Gier, wiedziałam, że podróże w czasie to świetny pomysł na książkę. Zawsze bardzo mnie to fascynowało. A dodając do tego szczyptę metempsychozy i wirusów, powstała „Gorączka”. Przekonywało mnie do niej wszystko – cudowna okładka, ciekawa tematyka, ale jedno martwiło – napis „powieść obyczajowa” z tyłu okładki. Obawy okazały się całkiem niesłuszne, bo może i nic wielkiego się nie działo – żadnych widowiskowych wybuchów czy strzelanin :) – a mimo to książka niezwykle wciągnęła.
Ewa przyciąga kłopoty niczym magnes. Po kolejnym wydaleniu ze szkoły,jej matka załamała ręce, ale dziewczyna się nie przejęła – bo i po co? Kiedy więc przyjęli ją do szkoły dla wybitnie utalentowanych (jeśli chodzi o Ewę, to w szczególności w hackingu), i rodzice, i ona odetchnęli z ulgą. Ale Ewie, która nie przywykła do spotkań z ludźmi i pozostawała outsiderką, kłopoty się nie skończyły. Magnes zadziałał nawet w St Mag's. Jeden wypadek w laboratorium – ogromne konsekwencje.
Jedną z tych konsekwencji poniekąd stał się Sethos Leontis. Były gladiator, który walczył na arenie w 152 roku, padł ofiarą dziwnej gorączki. Zupełnie jak Ewa. Tylko że Sethos zmarł i zmartwychwstał w Parallonie – dziwnym świecie, gdzie możesz wszystko materializować i nie umierasz. Istny raj? Nie dla Setha, któremu zmarła ukochana. Nie był w stanie obronić Liwii. Teraz szuka odpowiedzi na nurtujące go pytania – jak podróżował w czasie, co wspólnego z tym ma gorączka i – najważniejsze – czy Liwię da się uratować?
Ewa i Sethos spotykają się w St Mag's. Seth wydaje się Ewie podobny do kogoś. A Sethos w Ewie ujrzał swoją... Liwię.
Reinkarnacja, podróżowanie w czasie – te tematy są dla mnie ciekawe. Dlatego w głównej mierze z tego powodu spodobała mi się „Gorączka”. Początkowe podzielenie rozdziałów między te z perspektywy Ewy i te oczami Sethosa wyszło nieźle – żadna z historii zbytnio nie nudziła, i po nużącym kolejnym dniu szkoły następowała walka na arenie. Nie działo się dużo niespodziewanych wypadków, nie było nagłych zwrotów akcji, ale pokuszę się o stwierdzenie, że w tym może tkwić magia tej powieści. Spokojnie, powolne wprowadzenie do głównej historii – tak to odebrałam. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu.
Jedyne, co mogę zarzucić, to zbyt wolny rozwój akcji. Rozwijała się ona naprawdę wolno i mogło denerwować. Akcja zaczyna się prawie na samym końcu, kiedy Seth spotyka Ewę, wcześniej jest zaledwie wprowadzenie. Bardzo dobre wprowadzenie, ale czasem mogło nudzić. Jeśli oczekujecie, że po otwarciu książki zostaniecie wciągnięci w wir akcji, nie polecam „Gorączki”. To nie taki typ książki. Jeśli zaś nie nudzą was zwyczajnie – i nie tylko – szkolne rozterki, na co jeszcze czekacie? Książka w dłoń!
Gorączkę” Dee Shulman oceniam nadzwyczaj dobrze. Określenie jej mianem powieści obyczajowej nieco mnie zmartwiło, jednak niesłusznie, bowiem czytało się naprawdę świetnie.
W następnym wcieleniu również chciałabym przeczytać tę książkę i ponownie zagłębić się w podróże w czasie. Przyjemność z czytania rozprzestrzenia się jak wirus – a ja chyba nie bardzo chcę wyleczyć się z gorączki czytania. :)

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Egmont :)

*

Moi drodzy, już po próbnych egzaminach, a większość działów z przedmiotów jest skończonych, więc będę miała więcej czasu na pisanie. :) Tymczasem mam do Was prośbę – słyszał ktoś o konkursie Tesco Dla Szkół? Konkurs polega na nagraniu filmiku o zdrowym i racjonalnym odżywianiu, a potem etap, którego nigdy nie zrozumiem – głosowanie. Tak więc proszę, jeśli możecie, głosujcie na filmik mojej szkoły~! Chłopaki naprawdę się postarali, a te karabiny są prawdziwe (wciąż pamiętam, jak uczyli składać i rozkładać karabin AK-47 na kółku historycznym), i w zasadzie film jest naprawdę dobry. Ale nie będę się wypowiadała, bo trudno mi jest być obiektywną :)
Głosować można raz dziennie. To wcale nie boli! :)

Pełną wersję, nieocenzurowaną, można znaleźć tutaj:


Odmeldować się!

14 komentarzy:

  1. Obejrzałam filmik, nieźle to wymyślili ^^ No i AK-47 <3
    A książkę skończyłam dzisiaj. Jakieś trzy godziny temu. I w tym momencie powinnam produkować reckę O.o

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna książka, nie mogę się doczekać kontynuacji. Zresztą co będę dużo pisała... dzisiaj akurat też opublikowałam recenzję ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm, sama nie jestem pewna co do tej książki, może kiedyś xd

    co do tego Tesco dla szkół... chyba nawet to raz wygraliśmy i zremontowaliśmy pracowanie biologiczną... choć nie wiem czy to to xd A filmik ciekawy, nie powiem xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja może nie na temat recenzji, ale film jest świetny! Głosuję więc nie tylko dlatego, że chcę pomóc, ale dlatego, że film NAPRAWDĘ jest dobry! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gorączka także mi się podobała. Ciekawa pozycja. Trochę odmienna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno tez wkrotce przeczytam te ksiazke. Mysle, ze warto :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie jakoś specjalnie ta książka nie zachwyciła, ale nie była też zła :) Z ciekawości sięgnę nawet po kontynuację.

    OdpowiedzUsuń
  8. Spodziewałam się po niej czegoś trochę innego. Początek nawet mi się podobał. Przez jakiś czas. Po lekturze jednak oceniam ksiażke jako bardzo średnią.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa pozycja- mam na nią ochotę już od jakiegoś czasu. Chyba sobie zażyczę na święta :)
    A filmik genialny, po oglądnięciu banan na twarzy :) Oddałam głos.
    Pozdrawiam i obserwuję bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  10. czytałam tą książkę. skonczylam wczoraj. dla mnie super! polecam naprawdę. a co do filmiku tez bardzo fajny, zagłosuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Polecam książkę! Jest super! Zapraszam do mnie ! http://ifyouwantaromancereadabook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...