czwartek, 1 września 2011

Podsumowanie wakacyjne


To jest już koniec...
Tak, moje drogie człowieki! Wakacje minęły jak z bicza strzelił, a ja je prawie całe przeczytałam. Czas na wakacyjne, dwumiesięczne podsumowanie przeczytanych książek. W lipcu i sierpniu przeczytałam łącznie 26 książek, z czego 17 jako egzemplarze recenzenckie. 24 pozycje zrecenzowałam i można te rekomendacje przeczytać na blogu (lub będzie można niedługo na Nastku). Łączna suma ich stron wynosi 9776. Okej, to jest dziwne. Nie wiem, kiedy przeczytałam aż tyle, ale skoro zliczyłam wszystko, to... trzeba temu uwierzyć.
I miejsce bezkonkurencyjnie zajęły dwie książki: „Eona. Ostatni Lord Smocze Oko” oraz „Igrzyska śmierci”, które będę teraz wielbić pod niebiosa i być może w najbliższym czasie wraz z Suzan Dragon zrobimy im niewielki ołtarzyk. Pierwszą pokochałam za prawdziwe i naprawdę dobre fantasy (Kygo! <3... No dobra, Suzan, Ido też <3). Drugą natomiast za... za całokształt. I za Katniss z kosogłosem. I za Gale'a. No.
II miejsce zajmuje „Miasto Upadłych Aniołów”, które byłoby na pierwszym miejscy, aczkolwiek okropna okładka (bądźmy szczerzy) zniechęciła mnie trochę. No ale był mój kochany, kiciaśny Magnus, więc mogę wszystko MAGowi wybaczyć.
III miejsce otrzymały również dwie książki: „Zagubiony heros” i „Dziewczyny z Hex Hall”. Ricka Riordana ubóstwiam (tak, może też dostanie własny ołtarzyk...), a „Dziewczyny...” polubiłam za – niespodzianka! - Archera i Cala. Oni byli boscy! Chciałabym poznać jak najszybciej ich dalsze losy, bo zakończenie było okropne – w sensie, że tak wzbudzające ciekawość...

W wakacje wzięłam także udział w zabawach: „One Lovely Blog Awards” oraz „Jak piszesz? Pokaż to!”. (Ludzie, zbieramy się za kilka dni, by zabić Suzan. Przyjdziecie?). Byłam także na skromnym zlocie „Darów Anioła”, na który przyszła tylko jedna osoba, nie licząc mnie i Suzan. Mid, pozdrowienia dla Ciebie!
Zrobiłam też sześć zakładek do książek, trzy poleciały do Jennifer i Matta, jedną dałam Suzan Dragon, pozostałe dwie spokojnie leżą u mnie na półce. O, tutaj zdjęcia.




Na takiej zasadzie działają.

Pora na stos, w którym kilka książek (większość właściwie) przyszła dziesięć minut temu. A ja się raduję na myśl, że jutro w planie mam dwie lekcje, na których można spokojnie czytać :)


Od dołu:
Złodziej pioruna” Riordana. Przed wcześniej wspomnianym zlotem wpadłyśmy z Suzan do Empiku. Wyszłyśmy stamtąd uboższe o kilkadziesiąt złoty, ja właśnie ze „Złodziejem pioruna”, ona z kolejną częścią „Kronik Wardstone” i „Ognistą”. A mogłam wziąć więcej pieniędzy...
Raz wiedźmie śmierć” Hearne'a. Atticus powraca w wielkim stylu i z wielką paranoją! Kończę już czytać, na dniach pojawi się recenzja. Od Domu Wydawniczego Rebis, bardzo dziękuję!
Jak poślubić wampira milionera” oraz „Wampiry wolą szatynki” autorstwa Kerrelyn Sparks. Kupione w AmaZonce, no kto by się nie pokusił na dwie książki za 10 (słownie: dziesięć) złotych?!
Wakacje...” i „Bale maturalne z piekła rodem”, zbiór opowiadań. Te dwie pozycje wybrane ze względu na Stephanie Meyer (kocham!) oraz Cassandrę Clare (<3). Również dziesięć złotych, również z AmaZonki.
Tajemnica grobowa” Franklin, zamówiona ze względu na mamę. Ona mnie namówiła! No i ona płaciła, ale to szczegół...

Jak po rozpoczęciu roku szkolnego? Cieszycie się? Ja trochę... W końcu będę mogła czytać na lekcjach i przesiadywać w bibliotece! :)

4 komentarze:

  1. Ładny stosik, zakładki też:) Czekam na recenzje i miłego czytania.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam te komplety :D Zakładki są cudne!!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja przeczytałam 31 książek, a do tego jeszcze 32 pozycją była książka, którą już wcześniej czytałam.
    Czyżby "Złodziej Pioruna" miał niebieski grzbiet? Mój ma zielony xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te zakładki, poproszę jedną xD A stosik piękny, muszę sobie kupić te komplety :]

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...